KHLPN - Superliga. Mocna jak nigdy ?
wtorek, 27 listopada 2012 17:32
logo_khlpn_male

Rozgrywki są atrakcyjne, gdy oprócz odpowiedniego poziomu sportowego grają w niej zespoły o zbliżonych umiejętnościach. Wydaje się, że tak będzie w tym roku.

 

 

Z ligi wycofały się drużyny Tombud Kartuzy oraz Drink Team Kolbudy. Większość zawodników występujących w tych drużynach rozeszło się po pozostałych zespołach Superligi co powinno podnieść poziom sportowy poszczególnych drużyn. Drugim czynnikiem, które powoduje, że powinno być bardzo ciekawie jest awans dobrych zespołów z I ligi. Te także mają ambicję pokazać się z dobrej strony.

Zacznijmy właśnie od beniaminków. SMS Słupsk. Zespół był objawieniem ubiegłego sezonu robiąc duże wrażenie na obserwatorach podczas pierwszej kolejki. Piłkarze reprezentujący Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Słupsku prowadzeni przez swojego kapitana Piotra Górniewicza będą chcieli sprawdzić swoje umiejętności na tle mocnych drużyn. Ambicji drużynie na pewno nie brakuje aby walczyć o jak najlepsze miejsce. Może nawet i o medale.

Drugim beniaminkiem jest Wodomex Bojano. Sprawa awansu drużyny do Superligi rozstrzygnęła się dopiero w ostatniej kolejce poprzedniej edycji co było realizacją zakładanych celów przed sezonem. Zespół, bez większych zmian kadrowych przystępuje do kolejnej edycji KHLPN. Jedyna, może kluczowa, została dokonana na pozycji bramkarza. Doświadczenie Dariusza Grubby powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki sportowe całej drużyny.

Elus Kartuzy. Zespół, który spadł z Superligi występuje w zastępstwie Drink Team Kolbudy. Kadrowo drużyna wygląda całkiem nieźle. W składzie gra kilku zawodników występujących na co dzień w Cartusii. Ale gra na „zielonym” to całkiem inna dyscyplina niż futsal. Dużo zależeć będzie od morale i dyscypliny panującej w drużynie. Mamy nadzieję, że piłkarze spod znaku ”czerwonej strzały” wyciągnęli wnioski z ubiegłego sezonu a tegoroczne występy zawodników przyniosą więcej radości kierownikowi drużyny.

Zbrójstal/Ekspert Kartuzy. Piątą drużynę ubiegłej edycji czeka ciężki sezon. Ze względu na kontuzję bynajmniej w pierwszej części rozgrywek na parkiecie nie zobaczymy Franciszka Barzowskiego, który „robił różnicę” w wielu spotkaniach i przyczynił się do kilku zwycięstw. Jeśli zespół znajdzie sposób na skuteczną grę w obronie to nie powinno być źle. W zespole jest kilku młodych piłkarzy, którzy mogą być istotnymi zawodnikami superligi. Jednak nie wszystko leży w samych nogach piłkarzy.

Copacabana Gdańsk. Uzupełnia wolne miejsce po Tombudzie Kartuzy. Większość zawodników tej ekipy znamy już z występów w różnych drużynach KHLPN. Jeśli piłkarze tworzą zgrany, rozumiejący się team to należy spodziewać się, że „Copa” może powalczyć o medale.

Syldar Kartuzy. Do doświadczonych zawodników, grających w ubiegłym sezonie dochodzi kilku podstawowych z Tombudu. Będzie to istotne wzmocnienie drużyny. Problemem może być tak jak to miało miejsce w poprzedniej edycji, właściwe podejście niektórych piłkarzy do rozgrywek. Jeśli uda się nad tym zapanować to Syldar będzie wysoko w tabeli.

Graham Kartuzy. W poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w tabeli Superligi. Zwraca uwagę fakt na dużą przewagę nad czwartym miejscem ale też sporą stratą do zwycięzcy rozgrywek. Naszym zdaniem wynikało to z tego, że zawodnicy tej drużyny nie do końca koncentrowali się na rozgrywkach. Dzisiaj słychać głosy, że Graham należy do tych, którzy mają wygrać Superligę. Aby zdobyć mistrzostwo ligi trzeba zadbać o każdy szczegół a właściwa koncentracja i sportowe podejście jest podstawą sukcesu. Czy do kierownika drużyny dołączą jego zawodnicy ?

Na koniec drużyna, która wygrała dwie ostatnie edycje - Mściwoj Kartuzy. W stawce wszystkich zespołów Superligi Mściwoj dokonał największych zmian kadrowych. Ubyli zawodnicy występujący w drużynie U.G. grającej w futsalowej ekstraklasie. Do kadry wrócił m.in. Marek Cirkowski będącym najlepszym zawodnikiem KHLPN w sezonie 2010/11. Dużym atutem zespołu jest fakt, że Mściwoj od września trenuje na sali. Mimo, że kadrowo drużyna wygląda całkiem inaczej aniżeli w ubiegłym sezonie to trudno nie zaliczać jej do faworytów.

Przedstawiliśmy wszystkie drużyny grające w rozgrywkach. Chcemy podkreślić, że nasze opinie powstały na podstawie szczątkowych informacji, które do nas dotarły i należy je traktować raczej jako „wróżenie z fusów” aniżeli rzetelne informacje. Nikomu nie odbieramy prawa do zwycięstwa, nikogo też nie skazujemy na porażkę. Prawda jest jednak taka, że ktoś musi wygrać a ktoś inny będzie ostatni. Pamiętajmy, że KHLPN to nie jest impreza rangi mistrzowskiej i warto mieć pewien dystans do wydarzeń jakie nas czekają.